Były dyrektor ZSZ nr 3 nie ma się czego obawiać

Zapewne wszyscy pamiętamy strajk nauczycieli, który miał miejsce w wielu polskich szkołach. W przypadku strajku konieczne jest powiadomienie inspekcji pracy. Były dyrektor ZSZ nr 3 nie dopełnił tego obowiązku i sprawa trafiła do sądu. Co ciekawe, do rozprawy nie doszło i nie dojdzie.

Nietypowa sytuacja

Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że mamy do czynienia z nietypową sytuacją. Niemniej jednak zacznijmy od Prokuratury Rejonowej. Prokuratura Rejonowa dopatrzyła się przestępstwa. Uznano, że materiał dowodowy pozwala na przedstawienie zarzutu. Koniec postępowania w tej sprawie miał miejsce 31 lipca, następny etap to skierowanie aktu oskarżenia.

W ten sposób dochodzimy do rozprawy, która miała się odbyć 9 września. Rozprawa nie odbyła się, ponieważ sąd bezwarunkowo umorzył postępowanie (warto dodać, że tym samym przychylił się do wniosku oskarżonego). Dokładnie rzecz ujmując, uznano, że szkodliwość społeczna popełnionego czynu jest znikoma. Kiedy szkodliwość społeczna czynu jest znikoma, postępowanie się kończy.