Giełda staroci w Starachowicach: Nowe miejsce, te same zasady

Pchli targ w Starachowicach, który do tej pory miał swoje miejsce na Rynku miasta, musiał zmienić lokalizację. Wcześniejsze warunki stawiały przed wystawcami wymóg zapłaty 5 złotych za każdy metr kwadratowy zajętego terenu.

Prezydent miasta, Marek Materek, nie wyraził zgody na kontynuowanie giełdy bez wprowadzania opłat dla wystawców. W związku z tym, sprzedawcy poprosili o wsparcie radną Rady Powiatu, Agnieszkę Kuś oraz jej koleżankę Małgorzatę Derlecką. Obie panie podjęły próbę interwencji, której efektem miało być przekazanie petycji do prezydenta miasta. Ostatecznie jednak, postanowiono zawrzeć umowę z właścicielem Specjalnej Strefy Ekonomicznej – jak informowała Agnieszka Kuś podczas konferencji prasowej w październiku.

Zaledwie dwa tygodnie temu, mieszkańcy wystosowali pismo do prezesa Specjalnej Strefy Ekonomicznej z prośbą o możliwość kontynuowania giełdy. Marcin Perz, prezes SSE, wyraził na to zgodę i obecnie giełda działa bez żadnych opłat. Wystawcy mogą skorzystać z toalet w budynku, a także nie ponoszą kosztów za korzystanie z parkingu. Obowiązkiem organizatorów jest tworzenie harmonogramu i dostarczanie go prezesowi SSE. Na koniec Agnieszka Kuś podziękowała prezesowi za wyrażoną zgodę.

Nowa umowa z Specjalną Strefą Ekonomiczną pozwala handlarzom z „Giełdy staroci i różności” kontynuować swoją działalność bez żadnych dodatkowych kosztów. Regularnie przybywa tu około 30 sprzedawców, którzy są zdania, że jedynie niekorzystne warunki pogodowe są w stanie odstraszyć ich oraz potencjalnych klientów.