Od bezpieczeństwa na drogach są policjanci, ale musimy pamiętać o tym, że są sytuacje, kiedy policjanci potrzebują pomocy. Świetnym przykładem jest to, co w niedzielę wydarzyło się w Starachowicach.
Pijany kierowca zajechał na stację paliw
Na stacji paliw pojawił się kierowca, który mógł znajdować się pod wpływem alkoholu. Pracownik stacji tego nie zlekceważył i zdecydował się na zawiadomienie policjantów. Jak się szybko okazało, decyzja była dobra, ponieważ wspomniany kierowca miał ponad 2 promile alkoholu.
Konsekwencje, jakie czekają nietrzeźwego mężczyznę, to coś, o czym można rozmawiać bardzo długo. Krótko mówiąc, w grę wchodzi grzywna, zakaz kierowania i dwa lata więzienia. Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym wielu z nas nie ma pojęcia o tym, jak niebezpieczny jest alkohol.
Nie ma również co ukrywać, że przytoczona sytuacja to świetny dowód na to, iż wszyscy w jakimś stopniu odpowiadamy za to, co się dzieje. Kto wie, co by się wydarzyło, gdyby nie bohaterska reakcja pracownika stacji paliw.