Proces budowy spalarni odpadów w Starachowicach napotkał na nowe trudności. Mimo sprzeciwu lokalnych mieszkańców, inwestycja nie zaczęła jeszcze realizacji. Powodem jest decyzja Zakładu Energetyki Cieplnej o zerwaniu umowy z firmą odpowiedzialną za prace budowlane. Przyczyną takiego stanu rzeczy są opóźnienia w przeprowadzaniu projektu.
Instalacja do odzyskiwania energii ze śmieci, nazywana powszechnie spalarnią odpadów, miała być skonstruowana przez firmę Control Process S.A. za kwotę przekraczającą 100 milionów złotych. Zgodnie z warunkami kontraktowymi, obiekt miał zostać ukończony w bieżącym roku. Jednak opór społeczności lokalnej doprowadził do przesunięcia terminów. Teraz, decyzją Zakładu Energetyki Cieplnej, umowa została zerwana – jak informuje prezes tej instytucji, Marcin Pocheć.
Jest to wynikiem opóźnień w realizacji kontraktu ze strony firmy Control Process. Nie zdobyła ona aktualnych pozwoleń na budowę na czas, a także nie dostarczyła kopii umowy z ubezpieczycielem, mimo że miała na to czas do końca lipca.